Do końca roku inflacja CPI w Polsce będzie oscylować wokół 4,6 proc. rdr, w I kw. 2025 r. może wzrosnąć do ok. 5,1 proc. rdr - prognozuje analityk Erste Jakub Cery. Jego zdaniem, Rada Polityki Pieniężnej może zdecydować się na obniżkę stóp procentowych w pierwszej połowie 2025 r.
"Podczas gdy faza dezinflacji w Polsce osiąga swój dołek, pojawia się wiele poglądów na temat krótko- i średnioterminowej trajektorii inflacji. Odbicie CPI jest pewne, a debata dotyczy teraz szczytu i szybkości normalizacji inflacji (...) Najmocniejszym czynnikiem inflacyjnym będzie częściowe uwolnienie cen energii i gazu dla gospodarstw domowych od lipca" - napisał w raporcie analityk.
"Przewidujemy, że do końca roku inflacja będzie oscylować wokół 4,6 proc., z potencjalnym wzrostem w I kw. 2025 r. do około 5,1 proc. Oczekujemy, że ceny energii dodadzą ok. 1,3 pkt. proc. do naszego scenariusza bazowego, z potencjalnym wzrostem do 2,2 pkt. proc. w scenariuszu niekorzystnym. Poza energią, dodatkowa presja inflacyjna może wynikać z silniejszego niż oczekiwano popytu krajowego i ekspansywnej polityki fiskalnej" - dodał.
Cery prognozuje, że Rada Polityki Pieniężnej może zdecydować się na obniżkę stóp procentowych w pierwszej połowie 2025 r.
"Narodowy Bank Polski od października 2023 r. wstrzymuje się z łagodzeniem polityki pieniężnej, konsekwentnie odrzucając możliwość obniżki stóp w 2024 roku. Pomimo marginalnej przestrzeni do luzowania, stanowisko NBP jest zgodne z naszą prognozą dotyczącą obniżki stóp w pierwszej połowie 2025 r." - napisał analityk. (PAP Biznes)
pat/ osz/